tag:blogger.com,1999:blog-63058862374326040392024-01-12T02:17:07.001-08:00Wiersze Juliana TuwimaJulian Tuwim i jego twórczość.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.comBlogger67125tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-59960928016536409402011-12-07T15:38:00.005-08:002011-12-07T15:38:40.197-08:00Zosia - SamosiaZdarzyło mi się to pierwszy raz -<br />
Na palcach chodzić po ogrodzie.<br />
Z tętniącym sercem, z latarka z gwiazd,<br />
Skradałem się jak złodziej.<br />
<br />
Godzinę dobrą, a może i dwie,<br />
Siedziałem przedtem zdumiony,<br />
Że taki w nim upór! I kogo on zwie?<br />
I czemu tak kwili? I kto on, i gdzie,<br />
Jest taka Zosia,<br />
Nazwano ją Zosia-Samosia,<br />
Bo wszystko "Sama! Sama! Sama!"<br />
Ważna mi dama!<br />
Wszystko sama lepiej wie,<br />
wszystko sama robić chce,<br />
Dla niej szkoła, książka, mama<br />
nic nie znaczą - wszystko sama!<br />
Zjadła wszystkie rozumy,<br />
Więc co jej po rozumie?<br />
Uczyć się nie chce - bo po co,<br />
Gdy sama wszystko umie?<br />
A jak zapytać Zosi:<br />
- Ile jest dwa i dwa?<br />
- Osiem!<br />
- A kto był Kopernik?<br />
- Król!<br />
- A co nam Śląsk daje?<br />
- Sól!<br />
- A gdzie leży Kraków?<br />
- Nad Wartą!<br />
- A uczyć się warto?<br />
- Nie warto!<br />
Bo ja sama wszystko wiem<br />
i śniadanie sama zjem,<br />
I samochód sama zrobię<br />
I z wszystkim poradzę sobie!<br />
Kto by się tam uczył, pytał,<br />
Dowiadywał się i czytał,<br />
Kto by sobie głowę łamał,<br />
Kiedy mogę sama, sama!<br />
- Toś ty taka mądra dama?<br />
A kto głupi jest!<br />
- Ja samaTen głupi ptak uprzykrzony?<br />
<br />
Godzinę, półtorej, zanudzał na śmierć<br />
Upartym, króciutkim wyćwierkiem,<br />
Bez przerwy, co chwila, co pół i co ćwierć.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-42736274859394637092011-12-07T15:38:00.003-08:002011-12-07T15:38:21.531-08:00Zdarzyło mi się to pierwszy razZdarzyło mi się to pierwszy raz -<br />
Na palcach chodzić po ogrodzie.<br />
Z tętniącym sercem, z latarka z gwiazd,<br />
Skradałem się jak złodziej.<br />
<br />
Godzinę dobrą, a może i dwie,<br />
Siedziałem przedtem zdumiony,<br />
Że taki w nim upór! I kogo on zwie?<br />
I czemu tak kwili? I kto on, i gdzie,<br />
Ten głupi ptak uprzykrzony?<br />
<br />
Godzinę, półtorej, zanudzał na śmierć<br />
Upartym, króciutkim wyćwierkiem,<br />
Bez przerwy, co chwila, co pół i co ćwierć.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-70115311875726855302011-12-07T15:38:00.001-08:002011-12-07T15:38:05.756-08:00Wszyscy dla wszystkichMurarz domy buduje,<br />
Krawiec szyje ubrania,<br />
Ale gdzieżby co uszył,<br />
Gdyby nie miał mieszkania?<br />
<br />
A i murarz by przecie<br />
Na robotę nie ruszył,<br />
Gdyby krawiec mu spodni<br />
I fartucha nie uszył.<br />
<br />
Piekarz musi mieć buty,<br />
Więc do szewca iść trzeba,<br />
No, a gdyby nie piekarz,<br />
Toby szewc nie miał chleba.<br />
<br />
Tak dla wspólnej korzyści<br />
I dla dobra wspólnego<br />
Wszyscy muszą pracować,<br />
Mój maleńki kolego.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-54792544933965771942011-12-07T15:37:00.003-08:002011-12-07T15:37:45.732-08:00WspomnienieMimozami jesień się zaczyna,<br />
Złotawa, krucha i miła.<br />
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,<br />
Która do mnie na ulicę wychodziła.<br />
<br />
Od twoich listów pachniało w sieni,<br />
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,<br />
A po ulicach w lekkiej jesieni<br />
Fruwały za mną jasne anioły.<br />
<br />
Mimozami zwiędłość przypomina<br />
Nieśmiertelnik żółty - październik.<br />
To ty, to ty moja jedyna,<br />
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.<br />
<br />
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,<br />
W parku płakałem szeptanymi słowy.<br />
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,<br />
Od mimozy złotej - majowy.<br />
<br />
Ach, czułymi, przemiłymi snami<br />
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,<br />
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,<br />
Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką...<br />
<div><br />
</div>hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-55392484927610911112011-12-07T15:37:00.001-08:002011-12-07T15:37:01.092-08:00WiosnaGromadę dziś się pochwali,<br />
Pochwali się zbiegowisko<br />
I miasto.<br />
Na rynkach się stosy zapali<br />
I buchnie wielkie ognisko,<br />
I tłum na ulicę wylegnie<br />
Z kątów wypełznie, z nor wybiegnie<br />
Świętować wiosnę w mieście,<br />
Świętować jurne święto.<br />
I Ciebie się pochwali,<br />
Brzuchu w biodrach szerokich,<br />
Niewiasto!<br />
<br />
Zachybotało! -- Buchnęło - i płynie -<br />
Szurają nóżki, kołyszą się biodra,<br />
Gwar, gwar, gwar, chichoty,<br />
Gwar, gwar, gwar, piski,<br />
Wyglancowane dowcipkują pyski,<br />
Wyległo miliard pstrokatej hołoty,<br />
Szurają nóżki, kołyszą się biodra,<br />
Szur, szur, szur, gwar, gwar, gwar,<br />
Suną tysiące rozwydrzonych par,<br />
- A dalej! A dalej! A dalej!<br />
W ciemne zieleńce, do alej,<br />
Na ławce, psiekrwie, na trawce,<br />
Naróbcie Polsce bachorów,<br />
Wijcie się, psiekrwie, wijcie,<br />
W szynkach narożnych pijcie,<br />
Rozrzućcie więcej "kawalerskich chorób"!<br />
A!! będą później ze wstydu się wiły<br />
Dziewki fabryczne, brzuchate kobyły,<br />
Krzywych pędraków sromne nosicielki!<br />
Gwałćcie! Poleci każda na kolację!<br />
Na kolorowe wasze kamizelki,<br />
Na papierowe wasze kołnierzyki!<br />
Tłumie, bądź dziki!<br />
Tłumie! Ty masz RACJĘ!!!<br />
<br />
O, ty zbrodniarzu cudowny i prosty,<br />
Elementarny, pierwotnie wspaniały!<br />
Ty gnoju miasta tytanicznej krosty,<br />
Tłumie, o Tłumie, Tłumie rozszalały!<br />
Faluj, straszliwa maso, po ulicach,<br />
Wracaj od rogu, śmiej się, wariuj, szalej!<br />
Ciasno ci w zwartych, twardych kamienicach,<br />
Przyj! Może pękną - i pójdziecie dalej!<br />
<br />
Powietrza! Z swych zatęchłych i nudnych facjatek<br />
Wyległ potwór porubczy! Hej, czternastolatki,<br />
Będzie dziś z was korowód zasromanych matek,<br />
Kwiatki moje niewinne! Jasne moje dziatki!<br />
<br />
Będzie dziś święto wasze i zabrzęczą szklanki,<br />
Ze wstydem powrócicie, rodzice was skarcą!<br />
Wyjdziecie dziś na rogi ulic, o kochanki,<br />
Sprzedawać się obleśnym, trzęsącym się starcom!<br />
<br />
Hej w dryndy! Do hotelów! Na wiedeński sznycel!<br />
Na piwko, na koniaczek, na kanapkę miękką!<br />
Uśmiechnie się, dziewczątka, kelner wasz, jak szpicel,<br />
Niejedna taką widział, niejedna serdeńko...<br />
<br />
A kiedy cię obejmą śliskie, drżące łapy<br />
I młodej piersi chciwie, szybko szukać zaczną,<br />
Gdy rozedmą się w żądzy nozdrza, tłuste chrapy,<br />
Gdy ci kto pocznie szeptać pokusę łajdaczną -<br />
<br />
- Pozwól!!! Przeraź go sobą, ty grzechu, kobieto!<br />
Rodzicielko wspaniała! Samico nabrzękła!<br />
Olśnij go wyuzdaniem jak złotą rakietą!<br />
"Nie w stylu" będziesz - trwożna, wstydliwa, wylękła...<br />
<br />
Wiosna!!! Patrz, co się dzieje! Toć jeszcze za chwilę<br />
I rzuci się tłum cały w rui na ulicę!<br />
Zośki ze szwalni i pralni, "Ignacze", Kamile!<br />
I poczną sobą samców częstować samice!<br />
<br />
Wiosna!!! Hajda - pęczniejcie! Trujcie się ze sromu!<br />
Do szpitali gromadnie, tłuszczo rozwydrzona!<br />
Do kloak swe bastrzęta ciskaj po kryjomu,<br />
I znowu na ulicę, w jej chwytne ramiona!!!<br />
<br />
Jeszcze! Jeszcze! I jeszcze! Zachłannie! Bezkreśnie!<br />
Rodźcie, a jak najwięcej! Trzeba miasto silić!<br />
Wyrywajcie bachorom języki boleśnie,<br />
By, gdy je w dół wrzucicie nie mogły już kwilić!<br />
<br />
Wszystko - wasze! Biodrami śmigajcie, udami!<br />
Niech idzie tan lubieżnych podnieceń! Nie szkodzi!<br />
- Och, sławię ja cię, tłumie, wzniosłymi słowami<br />
I ciebie, Wiosno, za to, że się zbrodniarz płodzi!<br />
<div><br />
</div>hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-33025144423846268192011-12-07T15:36:00.003-08:002011-12-07T15:36:41.672-08:00WarzywaPołożyła kucharka na stole:<br />
Kartofle,<br />
Buraki,<br />
Marchewkę,<br />
Fasolę,<br />
Kapustę,<br />
Pietruszkę,<br />
Selery<br />
I groch.<br />
<br />
Och!<br />
Zaczęły się kłótnie,<br />
Kłócą się okrutnie:<br />
Kto z nich większy,<br />
A kto mniejszy,<br />
Kto ładniejszy,<br />
Kto zgrabniejszy:<br />
Kartofle?<br />
Buraki?<br />
Marchewka?<br />
Fasola?<br />
Kapusta?<br />
Pietruszka?<br />
Selery<br />
Czy groch?<br />
<br />
Ach!<br />
Nakrzyczały się, że strach!<br />
<br />
Wzięła kucharka -<br />
Nożem ciach!<br />
Pokrajała, posiekała:<br />
Kartofle,<br />
Buraki,<br />
Marchewkę,<br />
Fasolę,<br />
Kapustę,<br />
Pietruszkę,<br />
Selery<br />
I groch -<br />
I do garnka!hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-72370046288741191042011-12-07T15:36:00.001-08:002011-12-07T15:36:24.634-08:00W areoplanieMiała babcia kurkę,<br />
Kurkę-złotopiórkę,<br />
Wesołą kokoszkę,<br />
Zwariowaną troszkę.<br />
Kiedyś jej ta kurka<br />
Uciekła z podwórka.<br />
Babcia za nią truchtem drepce,<br />
"Wracaj" - krzyczy... - "A ja nie chcę!"<br />
<br />
A tam zaraz blisko<br />
To było lotnisko,<br />
Kurka się tam zapędziła,<br />
Aeroplan zobaczyła,<br />
A że była dobra skoczka,<br />
Wskoczyła tam nasza kwoczka.<br />
Wtedy babcia - hopla! -<br />
Też na areoplan.<br />
<br />
Jak me zaczną się szamotać,<br />
Drapać, dziobać, rzucać, miotać,<br />
<br />
Szarpać, łapać się za rygle,<br />
To przy skrzydle, to przy śmigle.<br />
<br />
Aż przez takie szamotanie<br />
Motor warknął niespodzianie,<br />
<br />
Śmigło kręci się jak fryga<br />
I samolot w górę dźwiga.<br />
<br />
Kurka w skrzek - babcia w płacz:<br />
"Co się dzieje? Kurko, patrz!"<br />
<br />
Kurka w bek, babcia w krzyk,<br />
A on sobie kozła - fik!<br />
<br />
Kurka gdacze, babcia płacze,<br />
A on sobie buja, skacze,<br />
<br />
Coraz wyżej się unosi,<br />
Chociaż babcia błaga, prosi,<br />
<br />
Chociaż kurka motor dziobie,<br />
Kółka drapie, śrubki skrobie,<br />
<br />
Aeroplan coraz chyżej,<br />
Coraz śmielej, coraz wyżej!<br />
<br />
Na dół popatrzyły,<br />
Dziwy zobaczyły:<br />
<br />
Wielkie góry - jak kupki piasku,<br />
Wielkie drzewa - jak krzaczki w lasku,<br />
Rzeki - srebrne wstążeczki,<br />
Łąki - zielone chusteczki,<br />
Domy - klocki drewniane,<br />
Pola - kratki malowane,<br />
Jeziora - jak donice,<br />
Pociągi - jak gąsienice,<br />
Ludzie - jak mrówki,<br />
<br />
Krowy - jak boże krówki,<br />
A kurek to nawet nie widać.<br />
Popatrzyły do góry -<br />
Co zobaczyły? Chmury?<br />
Akurat!<br />
<br />
Chmury już w dole były<br />
I ziemię zasłoniły.<br />
<br />
"Ach, babciu - krzyczy kurka -<br />
Na głowie stanął świat!"<br />
Aż tu naraz w środku nieba<br />
Księżyc zjawia się przed niemi,<br />
Ze sto razy chyba większy<br />
Niż ten, który widać z ziemi:<br />
Przymrużył jedno ślipie,<br />
A drugim groźnie łypie,<br />
Otworzył usta jak okno.<br />
I byłby samolot połknął,<br />
Ale babcia zeskoczyła<br />
I nagle się obudziła.<br />
<br />
Patrzy - porządek wszędzie,<br />
Nic złego się nie dzieje,<br />
Kurka siedzi na grzędzie<br />
I z babci się śmieje.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-5652084168585254402011-12-07T15:34:00.005-08:002011-12-07T15:34:59.657-08:00Słówka i słufkaDziś po dyktandzie w szkole<br />
Wrócił Jerzy do domu markotny.<br />
Ziewał, ziewał - i zdrzemnął się przy stole,<br />
Bo i dzień był jakiś senny i słotny.<br />
I przyszły do Jerzyka trzy słówka:<br />
"Brzózka", "Jabłko", "Główka"<br />
I powiedziały:<br />
<br />
-Jestem Brzózka, nie "bżuska"<br />
-Jestem Jabłko, nie "japko"<br />
-Jestem Główka, nie "głufka".<br />
Jak można tak znieważać urodę naszą i ród?<br />
Trzeba się uczyć! Uważać! Na pewno opłaci się trud.<br />
Nie pomogą tu żadne wykręty, wymówki.<br />
I rzuciły mu na stół swoje wizytówki,<br />
Żeby wiedział, z kim ma do czynienia,<br />
I wyzbył się takich zwyczajów prostackich:<br />
Jabłko z Jabłońskich,<br />
Brzózka z Brzozowskich,<br />
Główka z Głowackich.<br />
- A gdy i nadal będziesz sadził błąd po błędzie,<br />
To zrobimy z Jerzego - Jeżego,<br />
Złego jeża kolczastego;<br />
I co? Przyjemnie ci będzie?<br />
Wystąpiły na Jerzego siódme poty!<br />
Obudził się - i do roboty!<br />
<div><br />
</div>hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-81187335108802805442011-12-07T15:34:00.003-08:002011-12-07T15:34:37.859-08:00ŚmierdzielPrzyszedł śmierdziel do ogrodu<br />
I stwierdził,<br />
Że się ktoś dopuścił smrodu,<br />
Bo śmierdzi.<br />
<br />
Stanął śmierdziel, żeby fakt ten<br />
Ustalić<br />
I cos w związku z tym nietaktem<br />
Uchwalić.<br />
<br />
Więc się śmierdziel zebrał licznie<br />
W drzew cieniu,<br />
Protestując energicznie<br />
W imieniu.<br />
<br />
Potem ruszył po ogrodzie<br />
Pochodem,<br />
Krzycząc: "Hańba! Precz, narodzie,<br />
Ze smrodem!"<br />
<br />
Krzyczał, ryczał, ducha sławił<br />
(Nie ciało),<br />
Ale gdzie się tylko zjawił -<br />
Śmierdziało.<br />
<br />
Z tego morał się wywodzi<br />
Dla wielu:<br />
Nie protestuj, gdy sam smrodzisz,<br />
Śmierdzielu.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-76854862101838610432011-12-07T15:34:00.001-08:002011-12-07T15:34:01.237-08:00Spóźniony słowikPłacze pani słowikowa w gniazdku na akacji,<br />
Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji.<br />
Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,<br />
A tu już po jedenastej - i słowika nie ma!<br />
<br />
Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,<br />
Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,<br />
Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,<br />
A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku.<br />
<br />
Może mu się co zdarzyło? Może go napadli?<br />
Szare piórka oskubali, srebrny głosik skradli?<br />
To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!<br />
Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek!<br />
<br />
Nagle zjawia się pan słowik, poświstuje, skacze...<br />
"Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!"<br />
A pan słowik słodko ćwierka: "wybacz, moje złoto,<br />
Ale wieczór taki piękny, że szedłem piechotą!"hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-21759681506001860682011-12-07T15:33:00.005-08:002011-12-07T15:33:40.374-08:00StółWyrosło w lesie drzewo potężne,<br />
Twarde, wysmukłe i niebosiężne.<br />
<br />
Raz przyszli drwale, drzewo zrąbali,<br />
Bardzo się przy tym naharowali.<br />
<br />
Potem je konie na tartak wlokły,<br />
Tak się zziajały, że całe zmokły.<br />
<br />
Na tym tartaku warczące piły<br />
Tak drzewo cięły, że się stępiły.<br />
<br />
Kupił te szorstkie listwy i deski<br />
Stolarz warszawski Adam Wiśniewski.<br />
<br />
Adam Wiśniewski, nie lada majster,<br />
Wziął piłę, młotek, hebel i klajster.<br />
<br />
Mierzył, heblował, kleił, sposobił,<br />
Zbijał, malował, wreszcie stół zrobił.<br />
<br />
Tyle to trzeba było mozołu<br />
Dla sporządzenia jednego stołu.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-70542022414756958032011-12-07T15:33:00.003-08:002011-12-07T15:33:25.789-08:00SzczęścieNieciekaw jestem świata,<br />
Ogromnych, pięknych miast:<br />
Nie więcej one powiedzą,<br />
Jak ten przydrożny chwast.<br />
<br />
Nieciekaw jestem ludzi,<br />
Co nauk zgłębili sto:<br />
Wystarczy mi pierwszy lepszy,<br />
Wystarczy mi byle kto.<br />
<br />
I ksiąg nie jestem ciekaw<br />
- Możecie ze mnie drwić -<br />
Wiem ja bez ksiąg niemało<br />
I wiem, co znaczy żyć.<br />
<br />
Usiadłem sobie pod drzewem,<br />
Spokojny jestem i sam -<br />
O, Boże! O, szczęście moje!<br />
Jakże dziękować Ci mam?hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-59785211334493201932011-12-07T15:33:00.001-08:002011-12-07T15:33:07.782-08:00TaniecSkoczył stołek do wiaderka,<br />
Zaprosił je do oberka,<br />
Dzbanek z półki - hyc na ziemię:<br />
"Ja niegorszy! Poproś-że mię!"<br />
<br />
A za dzbankiem talerz skoczył,<br />
Dokoluśka się potoczył,<br />
Piec, choć grubas, złapał kija<br />
I ochoczo nim wywija.<br />
<br />
Biedna miotła w kącie stoi,<br />
Też by chciała, lecz się boi,<br />
Bo jak w tańcu się rozluźni,<br />
To ją będą zbierać później.<br />
<br />
Tańczy skrzynia i siekiera,<br />
Aż się miotle na płacz zbiera.<br />
Już nie może ustać dłużej<br />
I tak pląsa, aż się kurzy!<br />
<div><br />
</div>hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-68947873156637547672011-12-07T15:32:00.003-08:002011-12-07T15:32:41.822-08:00Trudny rachunek Szły raz drogą trzy kaczuszki,Grzeczne, że aż miło:<br />
Pierwsza biała, druga czarna,<br />
A trzeciej nie było.<br />
<br />
Na spotkanie tym kaczuszkom<br />
Dwie znajome wyszły:<br />
Pierwsza z krzaków, druga z sieni,<br />
Trzecia prosto z Wisły.<br />
<br />
Aż tu jeszcze jedna idzie,<br />
Bardzo wesolutka,<br />
Idzie sobie, podskakuje,<br />
A ta druga - smutna.<br />
<br />
Siadły wszystkie na ławeczce,<br />
Wtem dziewiąta krzyczy:<br />
"Pięć nas było, a jest osiem!<br />
Kto nas wreszcie zliczy?"<br />
<br />
Na to mówi jej ta trzecia:<br />
"Sprawa bardzo trudna!<br />
Wyszłam pierwsza, przyszłam szósta,<br />
Teraz jestem siódma!"<br />
<br />
I nie mogły się doliczyć,<br />
Nic nie wyszło z tego,<br />
Więc do domu, choć to kaczki,<br />
Wróciły gęsiego.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-89282204172813049832011-12-07T15:32:00.001-08:002011-12-07T15:32:01.605-08:00Słoń TrąbalskiBył sobie słoń wielki - jak słoń.<br />
Zwał się ten słoń Tomasz Trąbalski.<br />
Wszystko, co miał, było jak słoń!<br />
Lecz straszny był Zapominalski.<br />
<br />
Słoniową miał głowę i nogi słoniowe,<br />
I kły z prawdziwej kości słoniowej,<br />
I trąbę, którą wspaniale kręcił,<br />
Wszystko słoniowe - oprócz pamięci.<br />
<br />
Zaprosił kolegów słoni na karty<br />
Na wpół do czwartej.<br />
Przychodzą - ryczą: "Dzień dobry, kolego!"<br />
Nikt nie odpowiada,<br />
Nie ma Trąbalskiego.<br />
Zapomniał! Wyszedł!<br />
<br />
Miał przyjść do państwa Krokodylów<br />
Na filiżankę wody z Nilu:<br />
Zapomniał! Nie przyszedł!<br />
<br />
Ma on chłopczyka i dziewczynkę,<br />
Miłego słonika i śliczną słoninkę.<br />
Bardzo kocha te swoje słonięta,<br />
Ale ich imion nie pamięta.<br />
Synek nazywa się Biały Ząbek,<br />
A ojciec woła: "Trąbek! Bombek!"<br />
Córeczce na imię po prostu Kachna,<br />
A ojciec woła: "Grubachna! Wielgachna!"<br />
<br />
Nawet gdy własne imię wymawia,<br />
Gdy się na przykład komuś przedstawia,<br />
Często się myli Tomasz Trąbalski<br />
I mówi: "Jestem Tobiasz Bimbalski".<br />
<br />
Żonę ma taką - jakby sześć żon miał!<br />
(Imię jej: Bania, ale zapomniał),<br />
No i ta żona kiedyś powiada:<br />
"Idź do doktora, niechaj cię zbada,<br />
Niech cię wyleczy na stare lata!"<br />
<br />
Więc zaraz poszedł - do adwokata.<br />
Potem do szewca i rejenta.<br />
I wszędzie mówi, że nie pamięta!<br />
<br />
"Dobrze wiedziałem, lecz zapomniałem,<br />
Może kto z panów wie czego chciałem?"<br />
<br />
Błąka się, krąży, jest coraz później,<br />
Aż do kowala trafił, do kuźni.<br />
Ten chciał go podkuć, więc oprzytomniał,<br />
Przypomniał sobie to co zapomniał!<br />
<br />
Kowal go zbadał, miechem podmuchał,<br />
Zajrzał do gardła, zajrzał do ucha,<br />
Potem opukał młotem kowalskim<br />
I mówi: "Wiem już, panie Trąbalski!<br />
Co dzień na głowę wody kubełek<br />
oraz na trąbie zrobić supełek".<br />
I chlust go wodą! Sekundę trwało<br />
I w supeł związał trąbę wspaniałą!<br />
<br />
Pędem poleciał Tomasz do domu.<br />
Żona w krzyk: "Co to?!" - "Nie mów nikomu!<br />
To dla pamięci!" - "O czym?" - "No ... chciałem..."<br />
- "Co chciałeś?" - "Nie wiem! Już zapomniałem!"hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-6953276213258813662011-12-07T15:31:00.003-08:002011-12-07T15:31:35.537-08:00Skakanka"Żeby kózka nie skakała,<br />
Toby nóżki nie złamała".<br />
Prawda!<br />
<br />
Ale gdyby nie skakała,<br />
Toby smutne życie miała.<br />
Prawda?<br />
<br />
Bo figlować - bardzo miło,<br />
A bez tego - toby było<br />
Nudno...<br />
<br />
Chociaż teraz musi płakać,<br />
Potem będzie znowu skakać!<br />
Trudno!<br />
<br />
Więc gdy cię dorośli straszą,<br />
Że tak będzie, jak z tą naszą<br />
Kozą,<br />
Najpierw grzecznie ich wysłuchaj,<br />
Potem powiedz im do ucha<br />
Prozą: "A ja znam może dwadzieścia innych kózek, co od rana do wieczora skakały i zdrowe są, i wesołe, i nic im się nie stało, i dalej skaczą! Grunt, żeby się nie bać! Tak skakać, żeby się nic nie stało! Bo inaczej, co by za życie było? Prawda?" I skacz, ile ci się podoba. Niech dorośli zobaczą, jak się to robi!hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-31806875277894539432011-12-07T15:31:00.001-08:002011-12-07T15:31:01.740-08:00RzepkaZasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,<br />
Chodził te rzepkę oglądać co dzień.<br />
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,<br />
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebaka!<br />
Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,<br />
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może!<br />
<br />
Zawołał dziadek na pomoc babcię:<br />
"Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!"<br />
I biedny dziadek z babcią niebogą<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
<br />
Przyleciał wnuczek, babci się złapał,<br />
Poci się, stęka, aż się zasapał!<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
Pocą się, sapią, stękają srogo,<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
<br />
Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka,<br />
Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!<br />
Mruczek za wnuczka,<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
Pocą się, sapią, stękają srogo,<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
<br />
Na kurkę czyhał kotek w ukryciu,<br />
Zaszczekał Mruczek: "Pomóż nam, Kiciu!"<br />
Kicia za Mruczka,<br />
Mruczek za wnuczka,<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
Pocą się, sapią, stękają srogo,<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
<br />
Więc woła Kicia kurkę z podwórka,<br />
Wnet przyleciała usłużna kurka.<br />
Kurka za Kicię,<br />
Kicia za Mruczka,<br />
Mruczek za wnuczka,<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
Pocą się, sapią, stękają srogo,<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
<br />
Szła sobie gąska ścieżynką wąską,<br />
Krzyknęła kurka: "Chodź no tu gąsko!"<br />
Gąska za kurkę,<br />
Kurka za Kicię,<br />
Kicia za Mruczka,<br />
Mruczek za wnuczka,<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
Pocą się, sapią, stękają srogo,<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
<br />
Leciał wysoko bocian-długonos,<br />
"Fruńże tu, boćku, do nas na pomoc!"<br />
Bociek za gąskę,<br />
Gąska za kurkę,<br />
Kurka za Kicię,<br />
Kicia za Mruczka,<br />
Mruczek za wnuczka,<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!<br />
Pocą się, sapią, stękają srogo,<br />
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!<br />
<br />
Skakała drogą zielona żabka,<br />
Złapała boćka - rzadka to gradka!<br />
Żabka za boćka,<br />
Bociek za gąskę,<br />
Gąska za kurkę,<br />
Kurka za Kicię,<br />
Kicia za Mruczka,<br />
Mruczek za wnuczka,<br />
Wnuczek za babcię,<br />
Babcia za dziadka,<br />
Dziadek za rzepkę,<br />
A na przyczepkę<br />
Kawka za żabkę<br />
Bo na tę rzepkę<br />
Też miała chrapkę.<br />
<br />
Tak się zawzięli,<br />
Tak się nadęli,<br />
Ze nagle rzepkę<br />
Trrrach!! - wyciągnęli!<br />
Aż wstyd powiedzieć,<br />
Co było dalej!<br />
Wszyscy na siebie<br />
Poupadali:<br />
Rzepka na dziadka,<br />
Dziadek na babcię,<br />
Babcia na wnuczka,<br />
Wnuczek na Mruczka,<br />
Mruczek na Kicię,<br />
Kicia na kurkę,<br />
Kurka na gąskę,<br />
Gąska na boćka,<br />
Bociek na żabkę,<br />
Żabka na kawkę<br />
I na ostatku<br />
Kawka na trawkę.<br />
<div><br />
</div>hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-44884938356420349612011-12-07T15:30:00.002-08:002011-12-07T15:30:21.682-08:00Rzeczka<span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px;">Płynie, wije się rzeczka</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Jak błyszcząca wstążeczka,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Tu się srebrzy, tam ginie,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">A tam znowu wypłynie.</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Woda w rzeczce przejrzysta,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Zimna, bystra i czysta,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Biegnąc mruczy i szumi,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Ale kto ją zrozumie?</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Tylko kamień i ryba</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Znają mowę tę chyba,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Ale one, jak wiecie,</span><br style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: verdana, arial, tahoma, helvetica, sans-serif; font-size: 11px; text-align: -webkit-center;">Znane milczki na świecie.</span>hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-31915970896243100572011-12-07T15:30:00.000-08:002011-12-07T15:30:04.683-08:00Rycerz KrzykalskiOto rycerz Krzykalski,<br />
Spójrzcie, co za mina!<br />
Zdarzyło się mu kiedyś<br />
Złapać Tatarzyna.<br />
<br />
Krzyczy: "Hura! To moja<br />
Odwaga i męstwo!<br />
Wróg w niewoli! Ja górą!<br />
Odniosłem zwycięstwo!<br />
<br />
Nieustraszony jestem,<br />
Więc natarłem zbrojnie!<br />
Hura! Hura! Jam pierwszy<br />
Śmiałek na tej wojnie!<br />
<br />
Któż by się mógł porównać<br />
Z takim bohaterem?<br />
Niech tu sam król przyjedzie<br />
Z największym orderem!<br />
<br />
Dla mnie wszystkie zaszczyty!<br />
Dla mnie cześć i chwała!<br />
Złapałem Tatarzyna!<br />
Zdobyłem trzy działa!"<br />
<br />
Więc krzyczą mu:<br />
"Przyprowadź tego Tatarzyna!"<br />
A Krzykalski: "Nie mogę,<br />
Bo mnie za łeb trzyma!"hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-11554422785399242782011-12-07T15:29:00.007-08:002011-12-07T15:29:49.036-08:00Rwanie bzuNarwali bzu, naszarpali,<br />
Nadarli go, natargali,<br />
Nanieśli świeżego, mokrego,<br />
Białego i tego bzowego.<br />
<br />
Liści tam - rwetes, olśnienie,<br />
Kwiecia - gąszcz, zatrzęsienie,<br />
Pachnie kropliste po uszy<br />
I ptak się wśród zawieruszył.<br />
<br />
Jak rwali zacietrzewieni<br />
W rozgardiaszu zieleni,<br />
To się narwany więzień<br />
Wtrzepotał, wplątał w gałęzie.<br />
<br />
Śmiechem się bez zanosi:<br />
A kto cię tutaj prosił?<br />
A on, zieleń śpiewając,<br />
Zarośla ćwierkiem zrosił.<br />
<br />
Głowę w bzy - na stracenie,<br />
W szalejące więzienie,<br />
W zapach, w perły i dreszcze!<br />
Rwijcie, nieście mi jeszcze!hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-79614919024133249822011-12-07T15:29:00.005-08:002011-12-07T15:29:35.373-08:00Rozwiązują się nagle i lekkoRozwiązują się nagle i lekko,<br />
Opadają jak płatki kwiatów,<br />
Groźne supły, zamówione przez piekło<br />
U najgorszych supłomanów-wariatów<br />
<br />
Pętle słów kołtuniastych plątali,<br />
Fanatyczne, na amen skręcone,<br />
I na mokro zaciskali ze snami<br />
W guzy, w gruzła, w garbate miliony.<br />
<br />
I przez gardło sękatym powrozem,<br />
I przez oczy - warkoczami czarownic...<br />
Młode pędy tylu naszych wiosen<br />
Uwikłali w szatańskiej sznurowni!hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-89235910539392559472011-12-07T15:29:00.003-08:002011-12-07T15:29:15.963-08:00Rok i biedaCztery biedy na tym świecie:<br />
Pierwsza bieda - wiosną,<br />
Ale słonko silniej świeci<br />
I kwiateczki rosną.<br />
<br />
Drugą biedę lato niesie,<br />
A z nią troski, smutki,<br />
Ale za to w ciemnym lesie<br />
Smaczne są jagódki.<br />
<br />
Trzecia bieda idzie za tą,<br />
Trapi nas jesienią,<br />
Ale za to w babie lato<br />
Jabłka się czerwienią.<br />
<br />
Czwarta bieda: wiatr, zimnisko,<br />
Mróz odetchnąć nie da,<br />
Ale za to wiosna blisko<br />
I - wiosenna bieda.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-75295600014809131922011-12-07T15:29:00.001-08:002011-12-07T15:29:02.971-08:00Ptasie radioHalo! halo!<br />
Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju,<br />
Nadajemy audycję z ptasiego kraju.<br />
Proszę, niech każdy nastawi aparat,<br />
Bo sfrunęły się ptaszki<br />
dla odbycia narad:<br />
Po pierwsze - w sprawie<br />
Co świtem piszczy w trawie?<br />
Po drugie - gdzie się<br />
Ukrywa echo w lesie?<br />
Po trzecie - kto się<br />
Ma pierwszy kąpać w rosie?<br />
Po czwarte - jak<br />
Poznać, kto ptak,<br />
A kto nie ptak?<br />
A po piąte przez dziesiąte<br />
Będą ćwierkać, świstać, kwilić,<br />
Pitpilitać i pimpilić<br />
Ptaszki następujące:<br />
<br />
Słowik, wróbel, kos, jaskółka,<br />
Kogut, dzięcioł, gil, kukułka,<br />
Szczygieł, sowa, kruk, czubatka,<br />
Drozd, sikorka i dzierlatka,<br />
Kaczka, gąska, jemiołuszka,<br />
Dudek, trznadel, pośmieciuszka,<br />
Wilga, zięba, bocian, szpak<br />
Oraz każdy inny ptak.<br />
<br />
Pierwszy - słowik<br />
Zaczął tak:<br />
"Halo! O, halo lo lo lo lo!<br />
Tu tu tu tu tu tu tu<br />
Radio, radijo, dijo, ijo, ijo<br />
Tijo, trijo, tru lu lu lu lu<br />
Pio pio pijo lo lo lo lo lo<br />
Plo plo plo plo plo halo!"<br />
<br />
Na to wróbel zaterlikał:<br />
"Cóż to znowu za muzyka?<br />
Muszę zajrzeć do słownika,<br />
By zrozumieć śpiew słowika.<br />
Ćwir ćwir świrk!<br />
Świr świr ćwirk!<br />
Tu nie teatr<br />
Ani cyrk!<br />
Patrzcie go! Nastroszył piórka!<br />
I wydziera się jak kurka!<br />
Dość tych arii, dość tych liryk!<br />
Ćwir ćwir czyrik,<br />
Czyr czyr ćwirk!<br />
<br />
I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać,<br />
Ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać,<br />
Że aż kogut na patyku<br />
Zapiał gniewnie: "Kukuryku!"<br />
<br />
Jak usłyszy to kukułka,<br />
Wrzaśnie: "A to co za spółka?<br />
Kuku-ryku? Kuku-ryku?<br />
Nie pozwalam rozbójniku!<br />
Bierz, co chcesz, bo ja nie skąpię,<br />
Ale kuku nie ustąpię.<br />
Ryku - choć do jutra skrzecz!<br />
Ale kuku - moja rzecz!"<br />
Zakukała: kuku! kuku!<br />
Na to dzięcioł: stuku! puku!<br />
Czajka woła: czyjaś ty, czyjaś?<br />
Byłaś gdzie? Piłaś co? Piłaś, to wyłaź!<br />
Przepióreczka: chodź tu! pójdź tu!<br />
Masz co? daj mi! rzuć tu! rzuć tu!<br />
<br />
I od razu wszystkie ptaki<br />
W szczebiot, w świergot, w zgiełk - o taki:<br />
"Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek?<br />
Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek?<br />
Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć!<br />
Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź!<br />
Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje?<br />
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!<br />
Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się!"<br />
I wszystkie ptaki zaczęły bić się.<br />
<br />
Przyfrunęła ptasia milicja<br />
I tak się skończyła ta leśna audycja.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-45381188228890569322011-12-07T15:28:00.007-08:002011-12-07T15:28:51.475-08:00Ptasie plotkiPrzyszła gąska do kaczuszki,<br />
Obgadały kurze nóżki.<br />
<br />
Do indyczki przyszła kurka,<br />
Obgadały kacze piórka.<br />
<br />
Przyszła kaczka do perliczki,<br />
Obgadały dziób indyczki.<br />
<br />
Kaczka kaczce wykwakała,<br />
Co gęś o niej nagęgała.<br />
<br />
Na to rzekła gęś, że kaczka<br />
Jest złodziejka i pijaczka.<br />
<br />
O indyczce zaś pantarka<br />
Powiedziała, że plotkarka.<br />
<br />
Teraz bójka wśród podwórka,<br />
Że aż lecą barwne piórka.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6305886237432604039.post-88012632925218316162011-12-07T15:28:00.005-08:002011-12-07T15:28:19.082-08:00PtakNa gałązce usiadł ptak:<br />
Zaszczebiotał, zatrzepotał,<br />
Ostry dzióbek w piórka otarł,<br />
Rozkołysał cały krzak.<br />
<br />
Potem z świrem frunął w lot!<br />
A gałązka rozhuśtana<br />
Jeszcze drży, uradowana,<br />
Że ją tak rozpląsał trzpiot.hedingerhttp://www.blogger.com/profile/06095654285695956069noreply@blogger.com0